Ślub w plenerze w górach – piękna ceremonia i wesele w Kościelisku

Wszystko zaczęło się w Villa Nova w Zakopanem gdzie Angie wraz z Bartem przygotowywali się na swój plenerowy ślub w ogrodzie Góralskiego Dworu w Kościelisku.

Pogoda była dosyć niepewna jednak Państwo młodzi byli zbyt pogodni, aby nawet największa ulewa mogła zmienić ich pozytywne nastawienie.

Piękna Angie pochodząca z Tajlandii miała piękna i nietypową suknię ślubną w kolorowe kwiaty. Drapieżności kreacji Pannie Młodej dodawały ćwiekowane szpilki projektanta Christian Louboutin. Londyński szyk Barta objawił się stylowym jasno niebieskim garniturem z różowymi obszyciami prosto od Dougdale Bros , a brązowe wsuwane buty z najnowszej kolekcji Gucci dodawały luźnej elegancji jego prezencji.

Tworząc film z dnia tego pięknego plenerowego ślubu u podnóża Tatr chcieliśmy stworzyć coś naprawdę wyjątkowego. Z pomocą przyszła nasza stara kamera, którą postanowiliśmy uwiecznić elementy przygotowań i część wydarzeń tego dnia. Najbardziej wyczekiwanym punktem dnia była plenerowa ceremonia w ogrodzie Góralskiego Dworu w Kościelisku.

Tutaj panował już rustykalny klimat. Plenerowy ołtarz z pastelowymi motywami kwiatowymi autorstwa dekoratorów z Artsize, białe krzesełka, świece, i przepięknie udekorowane stoły. To wszystko u podnóża Tatr. Ceremonia rozpoczęła się od uroczystego przyjścia druhen, podkreślając wyczekiwane przejście Angie z jej tatą. Niektórzy już się wzruszyli.

Nawet deszcz zaczął delikatnie popłakiwać 🙂 ale nikomu to nie przeszkadzało. Ceremonia rozpoczęła się od pięknego czytania fragmentu The  Velveteen Rabbit wprowadzając gości weselnych w iście bajkowy klimat i nastrój. Nic nie mogło przeszkodzić Angie i Bartowi, nawet nadciągająca …ulewa.

Nastał czas pięknej i wzruszającej przysięgi, wymiany obrączek, łez ale i śmiechu, a następnie okrzyków radości i konfetti z płatek róż, a to wszystko pod białymi parasolkami, gdyż deszcz rozpłakał się wzruszony podniosłością tego pięknego plenerowego ślubu. Gdy para zmierzała do Góralskiego Dworu przypominającego chatę hobbitowską zgromadzeni uciekali przed rzęsistymi łzami deszczu.

Co ciekawe wszyscy się śmiali 🙂 Dekoracje weselne stołów to po prostu majstersztyk. Zapalone świece, zieleń, ciemno bali drewnianych chaty góralskiej. Coś niebywałego !

Nastał czas imprezy, która wspaniale rozkręcił Dj Uche. Goście weselni poczuli się tak swobodnie, ze zapomnieli o kieliszkach, a butelki wódki zaczęły krążyć po parkiecie przekazywane z ręki do ręki, tak że po 5 utworach, 5 butelek było już pustych 🙂 Impreza była po prostu świetna ! Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy

Cała impreza trwała bez końca, wszyscy tańczyli, a my żałowaliśmy, że tym razem nie jesteśmy po prostu gośćmi weselnymi 😉

Jako rekompensatę mogliśmy wrócić do tych wydarzeń podczas montażu teledysku ślubnego ceremonii plenerowej i wesela. Co powstało ? Zobaczcie Państwo sami!

Zapraszamy na wesoły, dynamiczny i wzruszający teledysk ślubny autorstwa Marry Me Studio – Artystyczny Film Ślubny.

 

najlepszy kamerzysta na wesele, nagrodzony teledysk ślubny, najlepszy teledysk ślubny, zwycięzca konkursu, najlepszy polski filmowiec, weva pro