Film ślubny last minute. Tak powinien brzmieć tytuł tego filmu, ponieważ nasza cudowna Para Młoda zgłosiła się i jednocześnie zdecydowała na Marry Me Studio na 3 dni przed swoim plenerowym weselem. Tak naprawdę to Pan Młody przejął stery, bo filmu ze ślubu miało nie być. Na szczęście na kilka dni przed ślubem zobaczył nasz teledysk ślubny z ujęciami z kamery Super8 co okazało się decydujące. Jak się później okazało Pan Młody sam filmował i filmowanie ślubu kamerą Super8 przesądziło o tym czy film ze ślubu powstanie czy jednak nie. Była nawet rozmowa o filmowaniu ślubu obiektywami anamorficznymi ale ostatecznie stanęło na obiektywach asferycznych…sorki, rozpędziłem się. Nasza para decydując się na nas z pewnością uważała, ze to właśnie my możemy powinniśmy im stworzyć najlepszy film ślubny, bo przecież mieli się nie decydować na nikogo. Czuliśmy to zobowiązanie szczególnie podczas filmowania naszą starą kamerą Super8, która nieraz płata jakiegoś figla. Na szczęście wszystko się udało ale czy nasza para last minute ma powód do zadowolenia? Oceńcie Państwo sami.
[ więcej ]